Jedna z największych platform streamingowych, Hulu, zamówiła serię filmów dokumentacyjnych o legendarnej firmie bieliźnianej, Victoria’s Secret. Premiera zaplanowana jest na 2022 rok.
Przez długi czas to właśnie Victoria’s Secret definiowała, co jest ‘sexy’, przez swoje odważne projekty bielizny i ikoniczne, odbywające się od 1995 r. coroczne show prezentujące nowe kolekcje. Brały w nim udział najbardziej znane supermodelki, zwane ‘aniołkami’. To dzięki angażowi do tego pokazu międzynarodową sławę zyskały Tyra Banks, Heidi Klum czy Gisele Bündchen.
Od 2015 roku sprzedaż i zainteresowanie produktami firmy zaczęło maleć. Klientki skarżyły się na niską jakość zakupionej bielizny. Przyszłość firmy, nie umiejącej się przystosować do nowej rzeczywistości czasów #MeToo stanęła pod znakiem zapytania. Victoria’s Secret w swoich kolekcjach zupełnie ignoruje ruch body-positive i dysponuje bardzo wąskim wachlarzem rozmiarów. Na fali tej krytyki w październiku 2019 roku wielki coroczny pokaz został odwołany.
W ostatnich latach marka znalazła się w ogniu krytyki po wynikach dochodzenia przeprowadzonego przez dziennikarzy New York Times’a. Odsłonięto wtedy panującą w firmie toksyczną atmosferę pracy, wszechobecną mizoginię i powiązania z Jeffreyem Epsteinem, finansistą z ciążącymi na nim licznymi oskarżeniami o handel ludźmi w celach seksualnych.
Reżyser Matt Tyrnauer, znany już z innego filmowego projektu o modzie p.t. „Valentino: Ostatni cesarz wielkiej mody” (2008), zapowiedział pokazanie wielu materiałów ‘z kulis’ i relacji bezpośrednich uczestników wydarzeń.
Przez trzy odcinki serii, według dostępnych informacji, prześledzimy historię firmy, od początków działalności do momentu stania się sprzedażowym gigantem, znanym na całym świecie. Przedstawione mają zostać wyniki dogłębnego, dziennikarskiego śledztwa, odsłaniającego działania Victoria’s Secret jako marki i instytucji kulturalnej. Zarówno w kontekście pozytywnym jak i negatywnym.
Przeczytaj też: “Seks w wielkim mieście” powraca! Kiedy zobaczymy najnowszy sezon serialu?
Zdjęcie główne: J. Lee/ Getty Images Entertainment/ Getty Images
