Wałki powoli wypierają układanie włosów na szczotkę. Nic dziwnego, nie niszczą pukli, sprawiają, że znacząco zwiększa się ich objętość, a fryzura często wygląda jak prosto z salonu.
Możemy dowolnie tworzyć mniejsze i większe loki, robić sprężynki albo lekkie fale za pomocą papilotów lub tradycyjnych albo jedwabnych wałków. Zwłaszcza te ostatnie cieszą się aktualnie ogromną popularnością wśród influencerek. Nie bez przyczyny!
Na rynku nie brakuje wałków różnego rodzaju i kształtu. Dostępne są tradycyjne modele na rzep, nieśmiertelne papiloty oraz nowoczesne wersje. Ich głównym zadaniem jest nadanie fryzurze pożądanego wyglądu bez użycia ciepła, które wyraźnie niszczy strukturę włosów. Wybór odpowiedniego modelu podyktowany jest przede wszystkim efektem, jaki chcesz uzyskać. Oczywiście poza rodzajem wałków można je podzielić także pod względem wielkości.
Do najbardziej popularnych i polecanych wałków należą 3 rodzaje. Pierwszy z nich to tradycyjne wałki, które dostaniesz w każdej drogerii. Są to artykuły na rzepy, które same z siebie przyczepiają się do włosów. Nie jest to oczywiście mocny rzep, który używany jest do spinania odzieży. Dzięki tej właściwości, aby przymocować je do włosów, wystarczy jedynie zawinąć pasmo na wałek i zostawić do wyschnięcia. Dla zabezpieczenia, zwłaszcza jeśli masz zamiar spać w wałkach, warto wykorzystać czepek lub siatkę. Te wałki nadadzą włosom objętości, a do tego pozwolą pięknie je ułożyć. Szczególnie jeśli wybierzesz ten grubszy model. Po zdjęciu wałków włosy będą wyglądać jak po wizycie u fryzjera.
Drugim rodzajem są papiloty – można spokojnie ogłosić ich wielki powrót. Niegdyś, zwłaszcza w latach 80., były bardzo popularne. Wówczas też w modzie były drobne loczki. Obecnie idealne sprężynki wracają. Aby ułożyć je w prosty i nieinwazyjny dla włosów sposób, warto użyć papilotów. Drucik, który jest podstawą tych wałków, otoczony został miękką pianką, na której zaplatamy cienkie pasemka włosów i zostawiamy je na noc. Później możemy cieszyć się pięknymi sprężynkami. Warto także, zanim nakręcimy włosy, nałożyć na nie aktywator loków. Gwarantujemy, że skradnie on Wasze serce!
Trzeci rodzaj, jedwabny wałek, to hit ostatnich sezonów. Jeden długi giętki przedmiot wykonany z bardzo delikatnego materiału, jakim jest jedwab, świetnie sprawdzi się do włosów. Nie narusza ich struktury i pozwala wykonać cudowne fale i większe loki. Wszystko zależy od sposobu kręcenia włosów. Wałek przykłada się na czubku głowy, a następnie nakręca się pasma po jednej i po drugiej stronie, a na koniec wiąże się je z tyłu głowy. Najlepiej założyć go na wilgotne włosy i w ten sposób pójść spać. Po zdjęciu wałka ukażą Ci się lśniące loki, które po utrwaleniu utrzymają się przez cały dzień.
Wałki zazwyczaj stosuje się na wilgotne włosy, ale można także nałożyć je na suche pasma. Zanim nakręcisz włosy na wałki, musisz je odpowiednio przygotować. Najlepiej nałożyć na wilgotne włosy aktywator do loków albo wgnieść w nie gęsty żel. Wówczas włosy będą się zdecydowanie lepiej układać. Staraj się dokładnie rozczesywać poszczególne pasma, zanim nawiniesz je na wałek. Po dokładnym wyschnięciu włosów i uzyskaniu pożądanego efektu lekko rozrzuć loki palcami, nałóż odrobinę olejku oraz utrwal je lakierem. Takie loki z pewnością będą trzymać się przez kilka godzin. Jeśli masz ciężkie włosy, nie zapomnij co jakiś czas ich ugnieść, aby zbyt szybko się nie wyprostowały.
Zdj. główne: Noémie Roussel/unsplash.com